Timur Vermes Mrożąca krew w żyłach komedia, która stawia wiele pytań dotyczących problemów dzisiejszego społeczeństwa. Sercem sztuki jest prosta fikcyjna sytuacja modelowa. Siedemdziesiąt lat po swoim niesławnym odejściu, Adolf Hitler budzi się zaskoczony w miejscu swojego bunkra w dzisiejszym Berlinie. Miasto zmieniło się nie do poznania, jest pełne obcokrajowców, a zamiast niego Niemcami rządzi kobieta, niejaka Angela Merkel. Jak ta "egzotyka", ze swoimi niezmiennymi i dziś nieco śmiesznymi poglądami, będzie postrzegana przez współobywateli? A jak on będzie patrzył na nich? Po początkowym i całkiem zrozumiałym szoku, szybko odbija się od dna i staje się, dzięki swoim obłąkanym, ale konsekwentnym poglądom, gwiazdą show-biznesu. Z telewizji i mediów już tylko krok do polityki, jego popularność rośnie i nikt nie wie, gdzie to wszystko się skończy. Ta gorzka satyra polityczna, pierwotnie napisana jako powieść, a następnie zaadaptowana na potrzeby filmu i teatru, podkreśla wielkie niebezpieczeństwa, które czają się we współczesnym społeczeństwie Europy Zachodniej. Pokazuje, jak pomimo dziesięcioleci demokracji, może ono być całkowicie bezbronne wobec demagogów najgorszego rodzaju, których główną siłą napędową jest pozbawione skrupułów pragnienie sukcesu. Nie trzeba chyba podkreślać, że jest to problem, który głęboko nas dotyka. Spektakl wyreżyseruje Zdeněk Bartoš, dla którego będzie to pierwsza praca w libereckim teatrze.
Mrożąca krew w żyłach komedia o niebezpieczeństwach populizmu.
Mrożąca krew w żyłach komedia o niebezpieczeństwach populizmu.
Scena i Literatura
Zaktualizowano w dniu 29.03.24, 05:16 godzina