Kiedy dwumetrowy gigant wchodzi na scenę, gra na swojej starej gitarze rezonatorowej ze zjeżdżalnią i ciepłym, bogatym głosem śpiewa swoje piosenki i opowieści o wzlotach i upadkach w życiu, o kawie, pysznym jedzeniu i miłości ciepłym, bogatym głosem, granice gatunkowe nie istnieją nie ma większego znaczenia rola. ...I tak to może brzmieć: trochę dziwnie, ale zabawnie.

MvM to „piosenkarz”, który podróżuje od miasta do miasta, aby odtwarzać swoje piosenki jako ścieżkę dźwiękową wieczoru w klubach, barach, pubach, na festiwalach i w salonach. Piosenkarz jest w pewnym sensie poprzednikiem bluesmana, z jedną istotną różnicą: nie gra tylko bluesa, ale robi co tylko chce – i właśnie tym zajmuje się Michael van Merwyk, odkąd w wieku lat wziął do ręki gitarę. 15. Granice gatunkowe nie mają znaczenia. Piosenki i opowieści o życiowych wzlotach i upadkach, kawie, pysznym jedzeniu, miłości zmieszane z piosenkami Davida Bowiego, Judas Priest, Depeche Mode, tradycyjnymi pieśniami ludowymi z minionych wieków: MvM swobodnie przekłada wszystko od nadgarstka na swój własny muzyczny dialekt. „Musicianeers” Micha Maas – perkusja – i Tobi Fleischer – bas – wraz z „Songster” MvM tworzą Jukebox Zoo: porywające trio, które przekracza wszelkie granice gatunków i przenosi wspólną zabawę muzyczną do każdego zakątka… czy to w małym klubie bluesowym, na dużej scenie festiwalowej, czy na szalonej imprezie.

Piosenkarze tacy jak Mississippi John Hurt, Big Bill Broonzy i Lead Belly grali dla każdej publiczności i mieli odpowiednie brzmienie w każdej sytuacji. Michael van Merwyk podąża za ich tradycją: gra przed słuchaczami bluesa, na festiwalach piosenkarzy i autorów tekstów oraz w barach i zmienia swój repertuar według własnego uznania. Nic tutaj nie jest stylizowane i zoptymalizowane. Tu chodzi o muzykę i dostarczanie jej ludziom. dr. John lub Johnny Cash śpiewają piosenki Judas Priest i The Clash, a na gitarze grają John Lee Hooker lub Blind Willie Johnson: Tak to może brzmieć – trochę dziwnie, ale zabawnie. Michael van Merwyk rozwinął swój styl tam, gdzie zwykle są piosenkarze: w trasie. „Moja szkoła to bary, kluby i imprezy. Śpiewam piosenki i opowiadam historie od prawie 35 lat. Gram głównie własne kompozycje, ale także utwory innych muzyków w ich własnych wersjach. Dobra piosenka to dobra piosenka.”

Michael van Merwyk (gitara, dobro, wokal); Tobi Fleischer (kontrabas); Micha Maas (perkusja)


Support: Outcrop Quintet (CZ)

Outcrop Quintet z Varnsdorf połączył siły, aby stworzyć nowe brzmienie. W skład grupy wchodzą saksofonista i klarnecista Petr Smetana, basista Tomas Sadiv, perkusista i perkusista Martin Švarc, Arnošt Steinert, który gra na organach jazzowych i pianinie elektrycznym oraz gitarzysta Ivan Paisrt.

Jej muzyka oscyluje w granicach jazzu i muzyki świata, ale dotyka także innych gatunków, takich jak muzyka filmowa, funk i klasyka.

Ivan Paisrt i Petr Smetana wpadli na pomysł wspólnego projektu i stopniowo zaczęli generować mocne tematy, które we współpracy z pozostałymi członkami kwintetu zostały spakowane w aranżacje i nabrały charakteru zespołu. Ponadto chciano ująć powstały repertuar w spójną koncepcyjnie całość, stanowiącą swoistą muzyczną pielgrzymkę w czasie i przestrzeni. Trochę jak ścieżka dźwiękowa do filmu, którego (jeszcze) nikt nie nakręcił. Uważni słuchacze z pewnością potrafią zainscenizować film w swojej głowie. Kwintet ma charakter czysto instrumentalny, ale stopniowo dołączają do niego wokaliści gościnni. Tej jesieni Outcrop Quintet wyruszy w trasę koncertową i już na początku będzie gościem Mandau Jazz Festival, gdzie grupa będzie supportować Michaela van Merwyk. Przygotuj się na kuszącą przygodę!

Petr Smetana (saksofon i klarnet); Ivan Paisrt (instrumenty klawiszowe i gitary); Tomas Sadiv (bas); Martin Švarc (perkusja i instrumenty perkusyjne); Arnošt Steinert (organy jazzowe, pianino elektryczne)

Początek: 20:00

Wstęp: 19:30

Kasa biletowa: 200 Kč

Przedsprzedaż biletów 200 Kč Bilety online: TICKETSHOP

Punkty przedsprzedaży: