W małym miasteczku gdzieś w Pensylwanii Milton spędza spokojną emeryturę pomiędzy pracą w ogrodzie, spotkaniami społeczności i treningiem pamięci. Ponieważ wdowiec staje się coraz bardziej zrzędliwy, jego prośby o zabranie głosu na zebraniach społeczności rzadko są traktowane poważnie. Na przykład jego małe miasteczko pilnie potrzebuje bardziej odpowiedniego hasła, mówi Milton, ponieważ „Świetne miejsce, które można nazwać domem” jest po prostu zbyt ambiwalentne. Kiedy pewnej nocy UFO rozbija się u Miltona, nikt nie chce w to uwierzyć. Milton nadal gości pozaziemskiego gościa z zamiłowaniem do jabłek. Nieco dziwaczni sąsiedzi Miltona, Sandy i Joyce, wkrótce odkrywają niezwykłego współlokatora o wyrozumiałych oczach i zabierają go prosto do swoich serc. Współudział staje się wspólnotą, a sąsiedzi stają się przyjaciółmi. Dopóki rząd nie podejmie działań i nie zacznie szukać kosmity.